Mój 10-miesięczny maluch podczas płaczu wstrzymuje oddech, sinieje i sztywnieje. Co jest tego przyczyną i w jaki sposób powinnam postępować?
Taki stan określa się popularnie „zanoszeniem się”. Zwykle nie jest to objaw choroby, lecz napad afektywnego bezdechu. Najczęściej takie ataki mają miejsce pomiędzy 2. a 4. rokiem życia, ale zdarzają się już w 1. roku. Pojawiają się zazwyczaj podczas płaczu. Dziecko szlochając powstrzymuje oddech, sinieje, robi się sztywne lub wiotkie. Zazwyczaj atak po ok. 20 sekundach mija i nie ma powodu do niepokoju. Czasami takim zawodzącym płaczem dziecko próbuje wymusić coś na rodzicach. Możesz wtedy np. skropić twarz malucha chłodną wodą lub lekko w nią dmuchnąć. Gdy maluchowi zdarza się taki problem po raz pierwszy, trzeba skontaktować się z lekarzem, by wykluczyć istnienie jakichś poważnych chorób. Tego typu atak (czasami nie towarzyszy mu płacz) może być zwiastunem np. padaczki lub innej choroby neurologicznej, albo początku zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.
Jeśli po badaniach okaże się, że atak nie jest objawem żadnej z tych chorób, najlepiej po prostu go przeczekać.