„Jesteśmy małżeństwem partnerskim, zawsze wszystko robimy razem. Mąż chodził ze mną do szkoły rodzenia i postanowiliśmy wspólnie zajmować się dzieckiem. Niestety, przeszkadza w tym teściowa, która przesiaduje u nas godzinami. Widząc młodego ojca z pieluchą, wyrywa mu ją z ręki, mówiąc, że to nie-męskie. Twierdzi, iż to kobieta powinna zajmować się dzieckiem. Nie chcę konfliktów z teściową, choć jestem zniecierpliwiona jej wizytami. Mąż dla świętego spokoju pozwala się wyręczać.”
Dziś nie istnieją już ścisłe podziały na role męskie i kobiece. Wiele żon robi karierę zawodową, a ich mężowie ku własnemu zadowoleniu zajmują się domem., Teściowa może mieć swoje zdanie, natomiast w żadnym razie nie wolno jej narzucać Wam swoich poglądów. Model małżeństwa, metody wychowywania dziecka to Wasza prywatna sprawa. Radzę jak najszybciej grzecznie, ale stanowczo poprosić teściową, by przestała się w to wtrącać.