Przyczyny poronień
Mam 24 lata, cztery lata temu urodziłam zdrowego synka. Dwa miesiące temu zaszłam ponownie w ciążę. Cztery miesiące przed zapłodnieniem zaczęłam przyjmować kwas foliowy, jadłam więcej owoców i warzyw. Po teście ciążowym zgłosiłam się do ginekologa, lekarka pobrała próbkę do badania cytologicznego i zbadała mnie ginekologicznie. Godzinę później zaczęłam plamić. Po tygodniu trafiłam do szpitala z mocnym krwawieniem i poroniłam. Nie mogę pogodzić się z tym, co się stało, wciąż obwiniam siebie i lekarkę.
Za pięć miesięcy pragnę znów zajść w ciążę i chciałabym się jeszcze lepiej do tego przygotować. Nie przechodziłam żadnych chorób zakaźnych, tylko co do różyczki nie mam pewności. W wieku dwunastu miesięcy szczepiona byłam przeciw ospie. Czy to szczepienie uodpornia na całe życie? Boję się także o zakażenie toksoplazmozą. Czy są przeciw niej jakieś szczepienia? Jak jeszcze mogę się zabezpieczyć przed poronieniem i wadami rozwojowymi płodu? Czy badania ginekologiczne we wczesnej ciąży mogą wywołać poronienie?
W większości przypadków nie można ustalić przyczyny poronienia. Wiadomo, iż ponad połowę z nich powodują zaburzenia genetyczne, szczególnie w pierwszych tygodniach. Trzeba oczywiście wykluczyć inne przyczyny, przede wszystkim świeżą infekcję wirusową lub bakteryjną. Przebycie w przeszłości lub szczepienie przeciw jednej ze znanych, groźnych dla rozwoju ciąży infekcji (różyczka, toksoplazmoza, cytomegalia, wirusowe zapalenie wątroby, kiła, listerioza, HIV, ospa wietrzna, chlamydiaza) daje zwykle długotrwałą odporność.
Poronienie wkrótce po badaniu ginekologicznym lub ultrasonograficznym to czysty przypadek, nie ma więc powodu, aby obwiniać kogokolwiek. Po przebytym poronieniu, co zdarza się w 10-15% rozpoznanych klinicznie ciąż, ryzyko powtórnego wzrasta nieznacznie do 20-24% Tak więc po przeprowadzeniu badań i kilku miesiącach odpoczynku można próbować ponownie. Powodzenia!