Mechanizm lęku. Mózg wysyła sygnały do komórek organizmu, wydzielają się hormony stresu. Mobilizację odczuwamy jako strach. Przyjrzyjmy się temu procesowi dokładniej.
Kora mózgowa odbiera informacje z otoczenia, przetwarza je i porównuje z magazynem pamięci. Dane w nim zawarte uruchamiają odpowiedni sygnał -reagujemy strachem.
Wzgórze szybko przetwarza informacje ze skóry, oczu, uszu, nosa i mięśni i przenosi je do innych ośrodków mózgowych, może być odpowiedzialne za mechanizm błędnego koła w napadzie lęku – najpierw niewielki strach, przyśpieszone bicie serca, napięte mięśnie, co jest dodatkową informacją dla kory mózgu o zagrożeniu. Wydziela się więcej hormonów stresu i… lęk narasta.
Pień mózgu odbiera sygnał o zagrożeniu, zwiększa się czynność serca i szybkość oddechów. Głębsze i szybsze oddechy powodują zmniejszenie poziomu dwutlenku węgla we krwi. Zmusza to serce do jeszcze szybszej pracy, zwiększa napięcie mięśni i powstaje mechanizm błędnego koła – boimy się coraz bardziej.
Atak lęku -co robić?
Starać się zachować absolutny spokój, taki napad lęku na pewno za chwilę minie, chociaż wygląda dramatycznie (jeśli to my mamy atak, powtarzajmy sobie w myślach: „To tylko lęk. Zaraz przejdzie”).
Można oddychać do papierowej torby lub w złożone ręce – podnosi to poziom dwutlenku węgla i umożliwia uspokojenie się a także przywraca równowagę gazów we krwi, chroni przed utratą przytomności.
Oddychać przez nos, starać się nie robić tego ustami. Tracimy wtedy mniej dwutlenku węgla.
Jeśli to był pierwszy napad albo jeżeli takie sytuacje bardzo przeszkadzają w codziennym życiu, należy zasięgnąć rady lekarza. Wykluczy on inne przyczyny napadu.
Jak leczyć fobie?
Czasami, zwłaszcza przy bardzo nasilonych objawach, psychiatrzy zalecają odpowiednie leki, np. środki przeciwdepresyjne. Podstawową metodą pozostaje jednak psychoterapia. Pacjent uczy się kontroli nad ciałem, stosuje techniki relaksacyjne i stopniowo odzwyczaja od reakcji lękowej na stresujące sytuacje, mierząc się z nimi, jednocześnie ucząc nowych sposobów reagowania. Terapeuta pomaga pacjentowi, aby wytrwał i przeczekał lęk. Przykładowo, osobie z fobią przed wężami pokazuje na początku zdjęcia przedstawiające te gady, potem pozwala obejrzeć je w terrarium, a po jakimś czasie proponuje, aby zgodziła się ona na owinięcie węża (niejadowitego!) wokół szyi. Im łatwiej dokonać stopniowej konfrontacji z przedmiotem lęku, tym skuteczniejsze bywa leczenie. Psychoterapia często umożliwia powrót do normalnego życia.