Kobiety, które finansowo zależą od mężów wielokrotnie spotykają się z upokorzeniami z ich strony. Panowie nie mogą przeboleć, że trzeba co miesiąc opłacić czynsz, coś kupić do domu, do ubrania. Najchętniej, gdyby mogli, wcale by nie jedli.
Każdy wydatek żony, mimo że wiedzą, iż jest on nieunikniony, długo krytykują. Sknerstwo jest formą walki o władzę w domu. Niedowartościowani mężczyźni usiłują w ten sposób, czasem nieświadomie, umniejszyć rolę kobiety, a tym samym siebie postawić na pierwszym miejscu w hierarchii ważności domowników.
Niepowodzenia w pracy, złamaną karierę zawodową odbijają oni sobie zadręczaniem rodziny.
W takiej sytuacji kobiety mają dwie możliwości: W obawie przed wybuchem konfliktu znosić spokojnie – trudno to wytrzymać – wyrzuty męża albo za każdym razem podejmować mozolną dyskusję o wspólnych finansach. To drugie wymaga wyjątkowej cierpliwości i silnych nerwów. Najlepiej jest trzymać się z daleka od wszystkich dusigroszów.