Praca zwykle jest źródłem stresu. Można temu zaradzić, doskonaląc techniki relaksacyjne albo… sięgając po talerz z przekąskami. Bo jedzenie też odstresowuje! I wcale nie chodzi tu o jedzenie czekolady, która -owszem – poprawia nastrój, ale i przydaje kilogramów.
Prawdziwa dieta antystresowa obfituje w witaminy, głównie A, C i E, oraz nienasycone kwasy tłuszczowe, które korzystnie wpływają na układ nerwowy. Zawiera również żelazo i witaminy z grupy B – znakomite odtrutki na kiepski nastrój, zmęczenie oraz problemy z koncentracją.
Oto podstawy tej diety:
Śniadanie
chleb pełnoziarniste, nisko-słodzony dżem, jogurt albo musli z mlekiem, do tego sok owocowy lub zielona herbata;
II śniadanie
banan lub świeży sok owocowy; makaron z pesto albo filet z mintaja w ziołach, do tego kasza gryczana i szparagi oraz niegazowana woda mineralna;
Podwieczorek:
sok marchwiowo-selerowy, ciasteczka zbożowe lub herbatniki;
Kolacja
sałatka z tuńczyka, sałatka brokułowa lub sałatka letnia, kromka pełnoziarnistego pieczywa z masłem i niegazowana woda mineralna.
Aby dieta antystresowa była skuteczna, należy ją stosować przynajmniej dwa razy w tygodniu. Nie wolno też zapominać o ruchu!