„Kilka lat temu urodziłam zdrowego synka Daniela. Rozwijał się wspaniale, był zdrowym, pogodnym chłopcem. Niestety, dokładnie w czwartym miesiącu życia zabrał mi go zespół śmieci łóżeczkowej, To, co wówczas przeżyłam, jest nie do opisania..,”
Dla rodziców nie ma większej tragedii niż nieoczekiwana i nagła śmierć dziecka. Dramat, którego nikt się nie spodziewa, wobec którego jesteśmy bezradni, oskarżając i winiąc na przemian siebie i lekarzy. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, że zdrowe niemowlę nagle umiera w czasie snu?
Zespół nagłego zgonu niemowląt, czyli tak zwana śmierć łóżeczkowa, to grom z jasnego nieba. Zaskakuje wszystkich: rodziców i lekarza. Zdarza się, że umiera niemowlę uznane poprzedniego dnia przez lekarza za zdrowe. Zazwyczaj nie można ustalić bezpośredniej przyczyny dramatu. Coraz częściej jednak udaje się znaleźć dyskretne zmiany chorobowe mogące prowadzić do rozwiązania zagadki Zmiany te występują często w ośrodkowym układzie nerwowym.
Znane są również czynniki ryzyka nagłego zgonu niemowlęcia:
■ palenie papierosów przez mamę, zwłaszcza w okresie ciąży. To najpoważniejszy środowiskowy czynnik ryzyka. Palenie w czasie ciąży powoduje między innymi ograniczenie dopływu tlenu do płodu. Gorzej rozwija się ośrodkowy układ nerwowy, co powoduje zaburzenia w przekazywaniu sygnałów w układzie nerwowym i nieprawidłową kontrolę nad czynnością oddychania. Niebezpieczeństwo wzrasta, jeżeli tytoń pali również ojciec dziecka;
■ mała urodzeniowa masa ciała dziecka. Mała masa ciała może być jednym z objawów wcześniactwa albo skutkiem dystrofii wewnątrzłonowej (opóźnienia rozwoju wewnątrzmacicznego);
Nagłe zgony niemowląt zdarzają się częściej wśród dzieci matek młodocianych, w rodzinach rozbitych, niepełnych, zaniedbanych, biednych.
Zespół śmierci łóżeczkowej rzadko zdarza się u noworodków. Najbardziej niebezpieczny jest okres pomiędzy 2. a 4. miesiącem życia. Jest to czas szczególnej wrażliwości dziecka. To właśnie wtedy najczęściej dochodzi do nagłych zgonów. W kolejnych miesiącach zagrożenie się zmniejsza, a po roku – w zasadzie mija.
Jak ustrzec dziecko przed niebezpieczeństwem?
■ Nie pal papierosów i nie pozwalaj palić innym w domu.
■ Nie układaj śpiącego dziecka na brzuszku, szczególnie w nocy. Do 6. miesiąca życia nie potrafi ono jeszcze w tej pozycji zdecydowanym ruchem przekładać głowy z jednej strony na drugą. Często leży na nosku, oddychając przez materac. Oddycha w ten sposób wydychanym przez siebie powietrzem, zawierającym dwutlenek węgla. Jego nagromadzenie we krwi może być przyczyną zaburzeń czynności układu nerwowego.
■ Nie przegrzewaj dziecka. Zbyt wysoka temperatura w pokoju, w którym dziecko śpi, może spowodować wystąpienie się tzw. stresu termicznego, który między innymi zaburza funkcjonowanie mózgowych ośrodków regulujących czynność oddychania i krążenia.
■ Nie zamykaj śpiącego niemowlęcia w osobnym pokoju. Absolutna cisza, wytłumienie wszelkich dźwięków, pokój oddzielony od rodziców nie stwarzają korzystnych warunków dla rozwoju dziecka. Niemowlę powinnno spać w pokoju rodziców.
■ Karm piersią. Pokarm mamy zmniejsza częstotliwość występowania infekcji dróg oddechowych i zwiększa naturalne siły obronne organizmu.