„Mąż od lat cierpi na wrzody żołądka. Udało mi się go namówić na wyjazd do sanatorium. Kuracja przebiegała pomyślnie, o czym mąż informował mnie podczas częstych rozmów telefonicznych. Był bardzo zadowolony. Teraz wrócił i nie poznaję go. Jak wcześniej był ponury i mrukliwy, tak teraz jest wesoły i rozanielony. Często staje przed lustrem, zaczął dbać o swój wygląd i modnie się ubierać. Czy może stać za tym jakaś kobieta?”
Na to pytanie może odpowiedzieć tylko Pani mąż. Należy jednak przypuszczać, że jest on w tak dobrym nastroju, ponieważ pomogła mu kuracja. Wrzodowców często charakteryzuje zmienność nastrojów. Samopoczucie osób cierpiących na przewlekłe choroby gastryczne zależy bardzo często od tego, czy choroba się nasila, czy też nie. Pani mąż, po długim okresie stresu wywołanego bezskutecznym leczeniem, z powrotem nabrał chęci do życia i nic dziwnego, że znów interesuje się swym wyglądem. Pani podejrzenia, iż przyczyną tej zmiany jest kobieta, zapewne są więc bezpodstawne. Być może mąż właśnie wobec Pani pragnie zaakcentować, że jest zdrowym i atrakcyjnym mężczyzną. Powinna Pani się tylko z tego cieszyć!