Jeśli twoje dziecko biegając często się potyka, ma beczkowato wygięte nóżki lub iksowate kolana, konieczna jest wizyta u ortopedy Nie leczona wada może doprowadzić do poważnych zniekształceń stóp i kolan, a także do bocznego skrzywienia kręgosłupa.
U noworodków i niemowląt podudzia mogą być łukowato wygięte na zewnątrz, jakby „prostowane na beczce” (tzw. podudzia szpotawe). Kiedy malec stawia swoje pierwsze kroki, chodzi na tzw. szerokiej podstawie: łatwiej mu bowiem utrzymać równowagę, gdy szeroko rozstawia nóżki. To łukowate wygięcie podudzi nie wymaga leczenia. Zmniejsza się w trakcie wzrostu dziecka. Niestety, często przechodzi w tzw. koślawość.
Iksowate kolana
To często występująca u przedszkolaków wada. Możesz łatwo sprawdzić, czy ma ją twoje dziecko. Gdy leży na plecach ze złączonymi kolanami, odległość między kostkami wewnętrznymi stóp nie powinna przekraczać 3-5 cm (to tak zwana koślawość fizjologiczna, nie wymagająca leczenia). Jeśli odległość jest większa, dziecko powinno być poddane terapii.
Koślawość może być wrodzona lub pozapalna, jako pozostałość po przebytym zapaleniu kości. Przyczyną mogą być też zaburzenia neurologiczne, krzywica lub przeciążenie kończyn dolnych, gdy dziecko jest otyłe. Aparat mięśniowo-więzadłowy nie nadąża za szybkim wzrostem kości i nie jest w stanie udźwignąć ciężaru ciała dziecka.
Jeżeli twój malec nosi nieodpowiednie buty, które nie utrzymują nóżek w prawidłowej pozycji, stopa również może się wykoślawić. Nie leczona wada przenosi się „do góry”, gdyż dziecko musi zachować pionową postawę ciała. Najpierw deformuje się pięta. W dalszej konsekwencji może dojść do bocznego skrzywienia kręgosłupa.
Dziecko, które ma płaskostopie i koślawość kolan, męczy się przy bieganiu, chodzi niezgrabnie, trudność sprawia mu skakanie.